WIADOMOŚCI

Lauda: połowa stawki już zgłosiła się do nas z ofertami
Lauda: połowa stawki już zgłosiła się do nas z ofertami
Niki Lauda stwierdził, że od czasu szokującej informacji o zakończeniu kariery przez Nico Rosbega „praktycznie połowa stawki zdążyła już zaoferować swoje usługi Mercedesowi.
baner_rbr_v3.jpg
Nico Rosberg po wygraniu swojego pierwszego tytułu mistrzowskiego zaskoczył wszystkich w piątek po południu ogłaszając w Wiedniu zakończenie swojej 11-letniej kariery w Formule 1.

Sytuacja ta sprawiała, że mistrzowski zespół Mercedesa pod koniec roku nie posiada jeszcze skompletowanego składu na przyszły sezon, a większość doświadczonych kierowców posiada kontrakty z innymi zespołami.

W wywiadzie dla Gazzetto dello Sport Lauda potwierdził, że decyzja Rosberga zszokowała zespół i sprawiła, że ten jest trochę „zdezorientowany”.

Zapytany o to czy wiedział o decyzji Rosberga wcześniej, odpierał: „Kilka godzin przed jej publicznym ogłoszeniem. Powiedział nam o tym przez telefon. Przyjąłem to bardzo źle. Nie spodziewałem się tego. Nikt w Mercedesie nie wyobrażał sobie, że on ma już dosyć tego wszystkiego.”

„Na początku nie mogłem w to uwierzyć: Nico co ty nam mówisz. Żartujesz sobie? Powiedział jednak, że to wszystko dzieje się naprawdę. Coś niesamowitego.”

„Gdy ja wygrywałem swój pierwszy tytuł od razu myślałem o tym jak chcę wygrać drugi raz. W przypadku Nico tak nie jest.”

„Decyzja Rosberga zdezorientowała nas, gdyż nie byliśmy na nią przygotowani. Każdy kto przyczynił się do jego tegorocznego sukcesu przyjął ją bardzo źle.”

Lauda przyznaje, że jego ekipa będzie teraz musiała rozważyć wszystkie opcje. Wielu kierowców jest chętnych do zajęcia fotela zwalnianego przez Rosberga, ale równie wielu topowych zawodników znajduje się obecnie pod kontraktami z innymi ekipami.

Austriak zasugerował jednak, że zatrudnienie młodego kierowcy, jakim jest Pascal Wehrlein może być dla Mercedesa zbyt dużym ryzykiem.

„Straciliśmy mistrza, najlepszego kierowcę sezonu 2016” mówił Lauda. „Nie będzie łatwo go zastąpić, gdyż wszyscy kierowcy reprezentujący pewien standard są związani kontraktami z innymi zespołami.”

„Zatrudnienie młodego kierowcy wiąże się z ryzykiem. Nie wiemy czy on będzie mocny. Praktycznie połowa stawki zaoferowała nam już swoje usługi.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

49 KOMENTARZY
avatar
Halu13

03.12.2016 17:24

0

Żadnych żartów, tylko Alonso! :D


avatar
versus666

03.12.2016 17:24

0

Jeszcze Kviat i Kimi nie dzwonili i pewnie nie zadzwonią znając ich honor!


avatar
housepl

03.12.2016 17:25

0

Między wierszami: Alonso, Bottas, Sainz, Button


avatar
MarTum

03.12.2016 17:40

0

Z piekielnie szybkim Hamiltonem mało kto chyba chce jeździć bo to jest czysta próba talentu i szybkości, a głupio tak przyjść, przegrać i udowodnić światu, że jest się NR2. Nie wiem dlaczego ale tak mi się wydaje, że Alonso będzie w Mercu na 2017. Z tego co szybko przeczytałem to za wypisanie się z McHondy potrzeba 25 mln funtów.


avatar
saint77

03.12.2016 18:10

0

@2. versus666 Nie wiem po co Kviat by miał dzwonić do Mercedesa, juz większe szanse że Nick Heidfeld by dostał miejsce niż on. Co do Rosberga - z całym szacunkiem dla niego, bo to bardzo sympatyczny facet i dobry kierowca - moim zdaniem jednak się przestraszył następnego sezonu. Ponieważ: - jest jeszcze młody - jest w formie - ma zapewnione miejsce w topowym zespole - z bardzo dużym prawdopodobieństwem bolid, który będzie walczył o mistrzostwo - jest na topie, podbudowany zdobytym tytułem - udowodnił, ze nie marnuje danej szansy Jak ktoś może zakończyć karierę w takim czasie? Tylko wówczas, kiedy jest przekonany, że wyczynu nie powtórzy. Dlatego moim zdaniem po prostu się przestraszył.


avatar
KowalAMG

03.12.2016 18:30

0

Hamilton - Verstapen mieszanka wybuchowa XXI wieku ale malo prawdopodobne ,zeby RBR wypuscilo swoja duza sile zespolu chociaz wszystko jest mozliwe. Co do Rosberga zdobyl mistrzostwo i nie postanawil rozmieniac sie na drobne szkoda bo mogl pokazac czy dany mu tytul mistrza . Zachowal sie godnie i rozsadnie wypracowal sobie ten tytul cala karierą nie pomijajac ,ze wchodzil w tylek calemu zespolowi i bardzo mu pomogli ale liczy sie fakt . Przynajmniej mamy ciekawie bo na rynku transferowym wrze licze na rozsadny wybor Mercedesa .


avatar
Skoczek130

03.12.2016 18:34

0

Osiągnął swój cel i odchodzi. Moim zdaniem to dojrzała decyzja. Nie będzie nikomu na siłę nic udowadniać. Pora teraz na innych. Stawiam na Pascala Wehrleina, bo Merc chce Niemca w składzie. Renault ponoć odmówiło oddania Hulka, natomiast Ferrari nie odda Vettela. Tyle w temacie. ;)


avatar
Ilona

03.12.2016 18:36

0

Myślę, że ich priorytetem może być ściągnięcie na to miejsce Vettela.


avatar
housepl

03.12.2016 18:36

0

@6 Usuń konto


avatar
bartexar

03.12.2016 18:48

0

@4. Ździwiłbyś się. Na przestrzeni sezonu wiele kierowców dokopałoby Hamiltonowi. M. in. Vettel, Button, Alonso, Ricciardo czy Verstappen. Nawet Kimi.


avatar
pryk

03.12.2016 18:59

0

Kowal - już prędzen RBR wypuściłoby Ricc niż Vesa. Patrząc na to jak zapowiada się Ves i jaki ma do niego zespół to będzie dla RBR trochę kula u nogi. Oni zawsze chłodno żegnają się z kierowcami. Jedyna szansa Ricciardo to to, że jest to bezkonfliktowy kierowca i nie będzie kwasu jak RBR postawi na Maxa jako kierowcę nr 1. W sumie transfer do Merca też mu średnio życie zmieni bo tam teź będzie tym drugim.


avatar
pryk

03.12.2016 19:01

0

Cos mi zjadlo slowa. Chodzilo o stosunek zespolu do Maxa i o to, ze Ricc bedzie kula u nogi.


avatar
hubos21

03.12.2016 19:07

0

przyszły rok rozpocznie się z nowymi przepisami i zmienionymi bolidami ale kto będzie rządził to się okaże, może się okazać, że się trochę pozmienia wśród liderów


avatar
devonukkk

03.12.2016 19:10

0

kubika


avatar
s1986seba

03.12.2016 19:11

0

@ 5. saint77 Wszystko co mowisz to prawda ale moga by inne czynniki ktorych nie znamy (tylko zgaduje) - żona powiedziala ze ma dosyc i chce zeby posiedzial w domu z nia i z dzieckiem -moze facet lubi napic sie piwa, zapalic fajke albo dobrze zjesc, a dbanie o forme mu tego broni -moze Nico chce miec wiecej czasu dla siebie, ma jakies hobby czy zainteresowania na ktore teraz nie moze poswiecic czasu, -kasy mu do konca zycia napewno nie braknie chocby juz nic nie robil -moze chce isc na jakies studia czy innej szkoly, zeby na stare lata miec prace :) z tego co wiem to glupi nie jest i nauka mu wchodzi -a moze po prostu facet ma dosyc, od 25 lat wiecznie tylko treningi, briefingi, wyscigi, przejazdy z miejsca na miejsce, konferencje, umowy sponsorskie, i milion innych pierdol, i prawie zero prywatnosci i czasu dla siebie. Moze po prostu chce lezec na kanapie i miec swiety spokoj, ktorego zaden zawodowy sportowiec prawie nigdy nie ma Ale szkoda ze go juz nie bedzie, w sumie sympatyczny byl


avatar
KowalAMG

03.12.2016 19:26

0

Pryk @ Rbr bedzie bardzo silny pod względem technicznym , mowi o tym fakt powrotu Neweya pytanie tylko na ile pozwoli rozwinac im skrzydła jednostka napedowa ,gdyz jest to ich pieta achilessowa . Jedno jest pewne jezeli utrzymaja forme a Merc da ciala to stawka sie bardzo zaciesni nowe przepisy oznaczaja nowy projekt od podstaw wiec wszystko zacznie sie od nowa kto bedzie dominatorem to sie okaze po kilku wyscigach . A co do Daniela Ric wszystko mozliwe ,ze przez Maxa moglby uciec do Merca ale wpadnie z deszczu pod rynne bo kazdy zespol ma swojego lidera 1, pozyjemy zobaczymy ale robi sie ciekawie ;) 9@ house ignoruj auf wiedersehen .


avatar
Iceman007

03.12.2016 19:52

0

@10 Vettel tak tak, Hamilton by go zmiażdżył, tyle w temacie. Przecież Vettel to taka miernota, że szkoda gadać. Jak nie ma bolidu, to zawsze narzeka na wszystko/wszystkich i próbuję coś udowodnić z mizernym skutkiem. Już mu Ricciardo pokazał, że te 4 tytuły to w 80% geniusz Neweya i jego designer'ów.


avatar
versus666

03.12.2016 20:00

0

@5. Ale dowaliłeś z tym Heidfeldem, może już się nie wypowiadaj więcej. Ja bym się nie zdziwił jeśli Merc zatrudni kogoś spoza F1 może ktoś z F2 lub samego DTM.


avatar
sliwa007

03.12.2016 20:09

0

8. Ilona To by była czysta dezercja i definitywny upadek mitu o wielkim Vettelu, który wygrałby nawet taczką...


avatar
stasek44

03.12.2016 20:22

0

Śmieszne są te porównania kierowców na zasadzie takiej jak powyżej. Idąc tym tokiem rozumowania, to Kvyat pokazał Riccardo, że jego wygrana z Vettelem to 80% geniusz Neweya i jego designer'ów (tak jak Vettel pokonał Webbera - obaj mieli szanse na tytuł). Czekaj czekaj... czyli co... Taki Vergne, który to znowu pokonał Kvyata bardziej zasługuje na 4 mistrzostwa świata? :)) Mogę takich "świetnych" przykładów podać więcej... i bardziej absurdalnych :) A co do narzekania kierowców... jak zacznę sypać przykładami to nie skończę...


avatar
Ilona

03.12.2016 20:42

0

19. sliwa007, a ja myślę, że to byłaby ciekawa, wyrównana i zacięta walka kierowców na tym samym poziomie.


avatar
hubos21

03.12.2016 20:45

0

znowu się zaczyna to samo, Hamilton jakoś też w ostatnich latach jazdy dla McLarena specjalnie nie błyszczał, dopiero jak dostał konkurencyjny bolid zdobył dwa kolejen tytuły, jakbyś go dzisiaj wsadził do McLarena albo Williamsa raczej uja by zdoby i tak jest z każdym, zobacz wyniki Maxa w STR a w RBR, lepszy bolid, lepsze punkty


avatar
ds1976

03.12.2016 21:06

0

Wehrlein nie dostanie tego stołka to oczywiste. HAM żeby jeździć na kosmicznym poziomie musi mieć bardzo wymagającego partnera. Jak już pisałem w innym miejscu wolne miejsce w Mercedesie to ostatnia szansa Alonso na upragniony 3 tytuł. Hiszpan z pewnością znajduję się wśród tych, którzy złożyli ofertę Mercedesowi i stanie nie tylko na głowie by jeździć Srebrną Strzałą. A Mercedes ją przyjmie, chcą tytułu w kolejnym sezonie, a RBR ma duże szanse mieć konkurencyjny bolid na miarę tytułu. W Mercedesie wiedzą też, że oprócz bolidu RBR ma Verstappena, któremu sam HAM może nie sprostać w walce o tytuł konstruktorów. Zatrudnią więc asa z Hiszpanii, będzie kolejny ostry sezon między kierowcami Merca, ale już 3 lata sobie z tym radzili, poradzą sobie i czwarty. Alonso będzie bronią przeciwko kombinacji Verstappen / Red Bull. A wówczas Holender będzie potrzebował lepszego wsparcia niż Ricciardo. I być może w RBR zaczną się zastanawiać nad... powierzeniem fotela nr 2 Hiszpanowi?


avatar
Greek

03.12.2016 21:19

0

"Przyjąłem to bardzo źle. Nie spodziewałem się tego. Nikt w Mercedesie nie wyobrażał sobie, że ONA ma już dosyć tego wszystkiego.” Bardzo dobrze napisane!!! :D


avatar
emZi

03.12.2016 21:34

0

@up TRUE :D


avatar
Fanvettel

03.12.2016 21:41

0

@Iceman007 Hahahahahh bo ci uwierzę. Może Hamilton by wygrał z Vettelem ale na pewno by go nie zmiażdżył punktowo.


avatar
ds1976

03.12.2016 22:13

0

Hamilton w 2017 zmiażdżyłby punktowo właśnie Rosberga. Tegoroczna porażka spowodowała, że Lewis bardziej niż 4 tytułu pragnął odegrania się. Byłaby maksymalna koncentracja na każdym wyścigu, największe zalety Lewisa byłyby uwypuklone. Rosberg nie miałby żadnych szans oprzeć się tak wielkiej chęci rewanżu, to byłby zmasowany huraganowy full attack. Po wycofaniu się Nico ze sportu motywacja Lewisa znacząco spadła, Vettel nie byłby tutaj żadnym wyzwaniem, tylko głodny Alonso, wściekle utalentowany Holender i ostatnio niedoceniany odrobinę a równie głodny sukcesu... Grosjean byliby w stanie rzucić wyzwanie.


avatar
Reseller

03.12.2016 23:16

0

Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść niepokonanym :-)


avatar
skilder3000

03.12.2016 23:44

0

Ja tam się nie dziwię ROS. Jestem w takim wieku jak on. Pokazał co potrafi i już nie musi. A jak nie musi to ma wyebane. Będzie mieszkał w Monaco i imprezowal czy co on tam chce robić. Ciekawsze są słowa Laudy. Z tej gry słów wynika jedno. Albo do Merca przyjdzie Sainz - marketingowo super, sportowo nieźle. Merca boli jedynie pewnie kasa za wykupienie go z STR. A na miejsce zwolnione w STR wskakuje Gasly. Sainz pokazał, że umie jeździć a jeśli w nowym sezonie Mercedes dużo nie straci że swojej przewagi... A co do RBR. W nowym sezonie silnik Renaty-Tag będzie dużo lepszy niż teraz. STR czy Sauber płacą dużo mniej niż RBR. A skoro Renta ma swój zespoł fabryczny to i motor będą rozwijać.


avatar
Skoczek130

04.12.2016 00:31

0

Wg mnie Hamilton zawsze był przeceniany. Od samego początku. Od sezonu 2007, w którym McLaren posiadał nielegalny bolid, którym dzięki Bogu nie zdobyli tytułu. Dennis miał niesamowite parcie na zrobienie z niego mistrza. W sezonie 2008 chyba nikt w tak słaby sposób majstra nie zdobył. Ferrari swoimi błędami i awariami robiło wszystko, by Anglik został mistrzem. I tak ledwie to uczynił (choć wiadomo, że GP Singapuru zostało ustawione, a jak wiadomo w normalnym sporcie takie zawody zostają unieważnione lub zostają ustalone wyniki sprzed zdarzenia). Miał absolutny status kierowcy nr 1. Koval był od testowania (w sezonie 2009 nawet nie ukrywali, że Fin jeździ z gorszym pakietem). Chciał odchodzić i wyzywał, kiedy bolid nie jechał. Ucichł, kiedy znów byli z przodu. Ostatnie trzy lata w McLarenie potwierdziły, żeHamilton w wyrównanej rywalizacji nie zapewni zespołowi tytułu. A przypomnijmy, że Vettel dominował tylko w 2011 roku. W 2010 awarie i błędy wręcz obligowały do tego. W 2012 McLaren nie wykorzystał problemów RBR mimo posiadania najszybszej maszyny w stawce, a kiedy Ci sięogarnęli, było dla nich po herbacie. W pierwszym roku w Mercu cudównie było. A Merc był druga siła w stawce. Ostatnie trzy lata to hegemonia Merca. Poza Rosbergiem Anglik nie ma rywala. I teraz uznaje się go za wielkiego mistrza i lamentuje, że przegrał? Ani Buttona, ani też rzekomych przeciętniaków) nie, a przecież miał to uczynić. Tak jak @devious nieraz pisał - Hamilton to zawodnik szybki, lecture z wahaniami formy. Moim zdaniem wyrównanej stawce bez szans. Obecna forma Merca skrzętnie jednak maskuje jednak jego prawdziwe "Ja". Tyle w temacie.


avatar
Skoczek130

04.12.2016 00:33

0

Pisalem z tabletu ;)


avatar
NaraPLN

04.12.2016 00:40

0

Tylko uważajcie bo za kilka dni dostaniemy zawału jak Carmen Jorda zostanie 2 kierowcą.


avatar
devious

04.12.2016 03:01

0

@30 Skoczek130 W punkt. Mam dokładnie takie samo zdanie - może poza tym nielegalnym McLarenem, bo bolid był legalny, przechodził badania techniczne, był zgodny z regulaminem - a po prostu sam projekt był częściowo "kradziony" - tyle, że akurat szpiegostwo przemysłowe to standard nie tylko w F1. W tym konkretnym przypadku wyszło na jaw to co z reguły jest tajemnicą... A wyszło z powodu... bezpośrednio z powodu "zdrady" Alonso (za to ten dostaje od tego czasu nieustanny wpierdziel od losu - ale w sumie czy nie zasłużony? pytam retorycznie, bo karma to suka ale chyba Fernando po prostu do dzisiaj pokutuje za swoje grzechy pychy z młodości - może właśnie je końcu odpokutowywać i w 2017 lub 2018 zdobędzie tytuł i jak Rosberg odejdzie w glorii i chwale? Kto wie?) Pośrednio afera szpiegowska to jednak zasługa Dennisa a także... Hamiltona :) To nieposłuszeństwo (standardowe zachowanie Lewisa, co zresztą widzieliśmy w Abu Dhabi 2016) Lewisa na Węgrzech zapoczątkowało cały łańcuch zdarzeń - Dennis postawiony przed ścianą zamiast załagodzić konflikt Lewis-Fernando to jeszcze dołożył do ognia - olał Alonso (któremu przed sezonem obiecywał złote góry - tak samo przed 2007 jak przed 2015 :p) i postawił na Hamiltona. Jak się okazało - wybrał złego konia. Bo Lewis w spektakularny i wręcz historyczny sposób przegrał tytuł w 2007 a potem nie podołał roli lidera temu w latach 2009-2012. Szczęśliwie zdobył tytuł w 2008 ale każdy wie, że wówczas po prostu jeździł słabo - na tyle, że przeciętny (w skali czołówki F1, bo oczywiście ogólnie to bardzo dobry kierowca) Massa walczył o tytuł. A przez 2/3 sezonu również Kubica w dużo słabszym bolidzie - to pokazuje jak w 2008 poziom czołówki leżał i kwiczał. Najszybsze bolidy mieli rozkojarzony i popełniający głupie błędy Hamilton, pechowy i niezbyt szybki Massa i zagubiony, uśpiony Raikkonen. Najlepsi, najregularniejsi wówczas Kubica i Alonso jeździli "taczkami" - i wygrali 3 (lub 2 - zależy jak liczyć) wyścigi... W 2007 po Węgrzech Alonso poczuł się zdradzony i zrobił rzecz głupią - postanowił się zemścić. Do dzisiaj przylgnęła do niego łatka awanturnika i być może przez to teraz nie dostanie fotela w Mercedesie - sam Wollf powiedział, ze chcą uniknąć powtórki z Alonso/Hamilton w 2007 więc nie chcą 2 ciężkich charakterów w zespole... Sam nie wiem, czy chciałbym i Alonso i Lewisa w zespole - żaden z nich nie zaakceptowałby porażki, Lewis po jednej awarii w Malezji zaczął juz o spiskach wygadywać, Stewart trafnie nazwał go prima-baleriną :) Ja bym dodał - histeryzującą prima-baleriną... Szybką jak diabli ale zupełnie niestabilną emocjonalnie. Zresztą obecnie takich właśnie mamy mistrzów - trochę takie niedogotowane parówy. I Lewis i Vettel seryjnie śrubują wygrane wyścigi, PP i tytuły - ale jak tylko coś nie idzie po ich mysli to zachowują się jak małe dziewczynki.... Płacz, histeria, rzucanie zabawkami, oskarżanie wszystkich naokoło... Seb teraz przechodzi szkołę życia to może wydorośleje, Hamilton nigdy nie miał złomiastego bolidu więc nie wie jak to jest... Oj, a chciałbym go zobaczyć w jakiś bolidzie na poziomie 5-6 miejsca w "konsktruktorach" - byłoby ciekawie... Poznalibyśmy chyba trochę innego Lewisa...


avatar
St Devote

04.12.2016 03:42

0

Wszyscy chyba zapomnieli o Bottasie, a jemu najłatwiej byłoby przejść z Williamsa. Vettel niby pasuje do Mercedesa, ale nie jestem przekonany, czy sam chciałby w takim momencie przechodzić i rywalizować z Hamiltonem w jednym zespole. Alonso pewnie by się skusił jeśli nadal ma zamiar ugrać trzeci tytuł przed odejściem, ale pytanie za jaką cenę. Kolejna wolta w jego wykonaniu to może być już za wiele. Ricciardo jest uziemiony, więc z RBR raczej Verstappen jeśli już. To by był też najciekawszy i najbardziej ekscytujący transfer. Mercedes potrzebuje tytułu zespołowego, więc nie będzie brał żadnych amatorów, którzy pół sezonu będą się dopiero uczyć. Trzymam więc kciuki za Maksa i za jego mistrzostwo w 2017. To by była kontynuacja wymarzonego otwarcia kariery w F1.


avatar
Luthien

04.12.2016 08:32

0

W Mercedesie potrzebują kogoś dobrego, ale kto będzie nr 2, nie wydaje mi się, żeby tacy mistrzowie jak ALO albo VET czy młody VES odnaleźli się tam... Chociaż pewnie byłoby to najciekawsze rozwiązania


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu